
Forum książki ,,Tunele''
Koloniści najbardziej bali się głębi, okazało się, że to jedynie mały pikuś w stosunku do otchłani, ale okazało się jeszcze raz, że jest jeszcze świat drugiego słońca... ale jeżeli w następnej książce zejdą JESZCZE niżej to się nie zdziwię.
Offline
Dla mnie od części trzeciej książka staje się coraz słabsza ;/ . Dosłownie ,,Podróż do wnętrza ziemi'' Verne, jota w jotę to samo. Również podziemny drugi świat z własnym Słońcem, został stworzony w tej książce...
Ale czytać można .
Jeszcze jedna sprawa. Błędem było pokazanie, że pod ziemią znajdują się schrony i korytarze wybudowane i porzucone przez ludzi. To niszczy klimat tajemniczości i niebezpieczeństwa podziemnego świata. A powrót Czestera, oraz Willa na powierzchnie odbył się zbyt szybko, i stanowczo zbyt łatwo.
Offline
Tego sie balismy co nie Oksza? O ile dobrze pamietam byla taka rozmowa na poprzednim forum. Rozmawialismy o tym, ze moze sie tak stac, ze nastepne tomy zaczja sie robic nudne. Szczerze mowiac tak sie stalo. Ja czytajac trzecia i czwarta czesc co kilka rozdzialow odlkadalam ja na dluuugi czas bo nie chcialo mi sie czytac tych nudnych momentow...
Offline
(wyczytałam że dopiero zaczęły się zdjęcia)
Jeśli chodzi o czwartą część zdecydowanie zawierzam jej bronić. Nie uważam jej za najsłabszą. Była równie dobra co pozostałe. Po za tym że za mało ludzi umarło ^^. Śmierć ojca Willa była jak dla mnie nieprzewidziana o myślałam że pożyje jeszcze trochę dłużej. Ludzie co mieszkali w tej piramidzie też dość ciekawi. Książka wciąga ale chyba jest w niej mniej akcji co w pozostałych częściach nawięcej opisów Krainy Drugiego Słońa. Mam nadzieje że juz głębiej nie zejdą bo mimo wszytko to ciągłe odkrywanie powinno się już zakończyć. Popieram kolegę Oksze ale równocześnie trochę się sprzeciwię. Od samego początku ta seria jest podobna do książki Verna choć przyznaje ta książka najbardziej. Tez uważam że podróż do górnoziemia w tej części była odrobiną za szybka. Ale tak to już bywa, miejmy nadzieje że kolejna część będzie ciekawa, mroczna i przjemna w czytaniu
Offline
Cóż, żadnego sprzeciwu nie wyczytałem ;P . A Dr. Burrows wiedziałem, że zginie . Był zbyt dużą przeszkodą dla bohatera i całej akcji, dlatego też należało go uśmiercić. Doktorek zatrzymywał akcję w miejscu.
Offline
Oczywiście Rebeki nie mogłyby zginąć, nobo co... Na miejscu autora zabiłabym chociaż 1. Wymiata blef Elliot, przezwyciężanie strachu przed wysokością Willa no i oczywiście przekonywanie rodziców Chestera, że jest ich synem <wtedy kiedy Drake prawie go udusił>
Offline